Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Choroba niebieskiego języka

Treść

Stało się to, przed czym weterynarze ostrzegali od dwóch miesięcy: w Polsce odnotowano pierwszy przypadek choroby niebieskiego języka u bydła. Najlepszym sposobem na uniknięcie zarażenia stada jest kupowanie zwierząt z pewnego źródła i rezygnowanie z różnych "okazji". Choroba nie jest niebezpieczna dla ludzi. Trzy chore krowy weterynarze znaleźli w gospodarstwie w województwie zachodniopomorskim. - Państwowy Instytut Weterynarii w Puławach potwierdził, że zwierzęta były zarażone - powiedział nam wczoraj Tomasz Grupiński, wojewódzki lekarz weterynarii w Szczecinie. - Reszta krów z tego stada została też przebadana, ale okazało się, że są zdrowe. Badamy również, czy nie doszło do zarażenia zwierząt w sąsiednich miejscowościach, bo jeśli wirus był długo obecny w organizmie, to z krwią mogły go roznosić owady. Krowy, u których badania dały wynik pozytywny na obecność choroby niebieskiego języka, przyjechały do nas z Holandii, gdzie pierwsze ogniska infekcji odkryto jeszcze w sierpniu. Polski hodowca kupił zwierzęta okazjonalnie, po bardzo niskiej cenie, gdyż poprzedni właściciel likwidował stado. Weterynarze obawiają się, że w podobny sposób mogą dotrzeć do nas inne chore sztuki. Dlatego przestrzegają przed kupowaniem bydła, ale także kóz i owiec w Holandii, Belgii, Niemczech i Francji - w tych krajach stwierdzono jak do tej pory najwięcej ognisk choroby niebieskiego języka. Kliniczne objawy tego schorzenia u owiec, bydła i kóz charakteryzują się wysoką gorączką, zapaleniem jamy ustnej (język zmienia wtedy kolor na niebieski, stąd nazwa choroby), obrzękiem lub owrzodzeniem warg, głowy, racic itp. W Polsce, ze względu na charakter naszego rolnictwa, największe szkody choroba niebieskiego języka może poczynić wśród bydła, choć krowy są na nią bardziej odporne i chorują rzadziej niż owce. Bydło ma jednak dla nas o wiele większe znaczenie gospodarcze niż owce. Z drugiej jednak strony, zdrowe krowy jest łatwiej uchronić przed zarażeniem niż owce. W tym przypadku, gdy zachoruje jedna sztuka, objawy bardzo szybko przenoszą się na pozostałe owce w stadzie, i jak dowodzą przykłady z innych państw, pod nóż idą wszystkie zwierzęta z danego gospodarstwa. KL "Nasz Dziennik" 2006-10-31

Autor: wa

Tagi: choroba niebieskiego języka