Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Ćwiąkalski musi sypnąć groszem

Treść

Ministerstwo Sprawiedliwości, podsumowując pierwsze 100 dni pracy resortu, zdementowało doniesienia o zróżnicowaniu wynagrodzenia prokuratorów i sędziów. Jednym z najważniejszych zadań resortu ma być doprowadzenie do rozdzielenia stanowisk prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości. Były szef resortu sprawiedliwości Zbigniew Ziobro stwierdził, że "chyłkiem" wycofano się z kontrowersyjnych planów wobec prokuratorów, i zarzucił swemu następcy "niebywałe upolitycznienie prokuratury". - Nie będzie żadnej pauperyzacji prokuratorów - oświadczył na wczorajszej konferencji prasowej podsumowującej pierwsze 100 dni pracy resortu sprawiedliwości jego szef Zbigniew Ćwiąkalski. - Obie grupy minister traktuje jako zawody zasługujące na godne wynagrodzenie, traktuje je równomiernie i nie zamierza rozrywać zapisanego w ustawie systemu połączenia zasad wynagrodzeń dla obu grup - wyjaśniał zamierzenia resortu wiceminister sprawiedliwości Marian Cichosz. Poinformował, że od stycznia obie grupy otrzymają podwyżki w wysokości od 110 do 754 zł brutto. Media wcześniej informowały, że resort opracował dwa sprzeczne ze sobą projekty, z których jeden nie przewidywał podwyżek dla prokuratorów. Dlatego ci mieli, w ramach protestu, wziąć 25 lutego urlopy na żądanie. - Nie widzę podstawy do jakiegokolwiek protestu, bo prokuratorzy nic nie stracą - zapewnił Ćwiąkalski, zarzucając opozycji "podgrzewanie" emocji i dążenie do skłócenia obu grup zawodowych. Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, oceniając działania swojego następcy, stwierdził, że resort "chyłkiem" wycofał się z planów odwołania podwyżek dla prokuratorów, co było zaplanowane pod rządami PiS. Ziobro podkreślił, że "podnoszenie larum i bicie na alarm" w przypadku złych zamierzeń Ministerstwa Sprawiedliwości przynosi pożądane efekty. Sztandarowym projektem resortu sprawiedliwości pod rządami Ćwiąkalskiego jest projekt oddzielenia stanowiska ministra sprawiedliwości od funkcji prokuratora generalnego. Według wiceministra sprawiedliwości Zbigniewa Wrony, jest on najbardziej zaawansowanym projektem, który ma zapewnić prokuraturze fachowość, dużą niezależność i odporność na wszelkie naciski. Zdaniem Ćwiąkalskiego, "prokurator będzie się mógł skoncentrować na merytorycznej pracy, a nie na działaniach politycznych". Zawetowanie takiego projektu zapowiedział już prezydent Lech Kaczyński, jednak ze strony SLD pojawiła się deklaracja pomocy koalicji rządowej w jego odrzuceniu. - Nie widzę możliwości, aby zrezygnować z rozdzielenia tych stanowisk - podkreślił Ćwiąkalski. Ministerstwo zapowiedziało również zmiany w zasadach przyjęcia na aplikacje prawnicze i ustanowienie m.in. jednego zunifikowanego egzaminu i minimalnych limitów przyjęć. Zmiany w prawie karnym mają zmierzać do zwiększenia efektywności stosowania kary ograniczenia wolności, tak żeby stała się ona alternatywą dla krótkoterminowych kar więzienia. Resort chce w tym celu stworzyć ułatwienia w bezpłatnym, kontrolowanym zatrudnianiu takich osób w instytucjach publicznych poprzez ponoszenie przez Skarb Państwa części kosztów ich pracy. Innymi "rewolucyjnymi" pomysłami, w ocenie resortu, ma być wprowadzenie możliwości szerokiego ubiegania się przez ofiary przestępstw o zadośćuczynienie, nie tylko za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu, a także w przypadku gdy ktoś dochodzi przed sądem odszkodowania, gdyż tego rodzaju postępowanie jest często trudne do przeprowadzenia. Ministerstwo zamierza również poprawić funkcjonowanie sądów 24-godzinnych, ponieważ koszty jego funkcjonowania są za duże. Jednak zdaniem Ziobry, prace ministerstwa pod kierownictwem Ćwiąkalskiego cechuje "bezradność, marazm i brak koncepcji". Jego następca nie jest w stanie podołać licznym wyzwaniom, a ponadto wycofał się z wielu projektów, m.in. propozycji zaostrzenia prawa karnego i rozszerzenia kar w przypadku np. przestępczości zorganizowanej. - Możemy mówić tu o wielkim prezencie dla świata przestępczego - podkreślił Ziobro. Poseł ocenił, że mamy obecnie do czynienia z "niebywałym upolitycznieniem prokuratury". Nigdy w tak krótkim czasie nie dokonano tak szerokich zmian kadrowych w prokuraturze. Spowodowano zatrzymanie wielu śledztw, które "nie toczą się tak dynamicznie". Według Ziobry, pomysł 24-godzinnych sądów powiódł się i powinien być kontynuowany. Zanotowano m.in. spadek liczby pijanych kierowców. Ćwiąkalski w reakcji na wcześniejsze wypowiedzi m.in. Ziobry powiedział, że chciałby, aby "oceniało go społeczeństwo, a nie opozycja, która jest od tego, aby totalnie krytykować". Zenon Baranowski "Nasz Dziennik" 2008-02-21

Autor: wa