Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Czysta energia może ogrzać Toruń

Treść

Polska dysponuje trzykrotnie większym potencjałem energii geotermalnej niż Niemcy. To 625 tysięcy PJ (jedna jednostka PJ odpowiada energii zawartej w ok. 23 tys. ton ropy), co przewyższa ponad 150 razy nasze roczne zapotrzebowanie na energię, i do tego jest to energia czysta. Na ostatnim szczycie Unia Europejska zadecydowała o priorytecie energii z zasobów odnawialnych, a nie energii atomowej. Jeżeli Polska do 2010 roku nie będzie wykorzystywać minimum 7,5 proc. zasobów energii odnawialnej, grożą nam surowe kary, sięgające 1 miliarda euro rocznie. Pierwsza w Polsce elektrociepłownia geotermalna ma powstać w Toruniu. Projekt geologiczny oraz urbanistyczno-architektoniczny związany z poszukiwaniem i wykorzystaniem energii wód geotermalnych, których basen znajduje się pod Toruniem, powstał na przełomie 2002 i 2003 roku pod kierunkiem twórcy Polskiej Szkoły Geotermalnej profesora Juliana Sokołowskiego. - To ma być przykład dla Polski, jak wykorzystać te źródła odnawialnej, najtańszej energii. Chcemy pokazać, że można, żeby Polacy wzięli się szybko do roboty - mówi o. Tadeusz Rydzyk, dyrektor Radia Maryja. Fundacja Lux Veritatis złożyła wniosek do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska o dotacje na odwierty. Z powodzeniem. Przyznanie grantu na badania geologiczne i wydobycie wód geotermalnych opiniuje główny geolog kraju, który dysponuje funduszami przeznaczonymi na takie cele. Ponadto tego typu działania wspiera Unia Europejska, dając swoje środki finansowe, które przepadają, jeśli nie zostaną należycie wykorzystane. Inwestycja, będąca niewątpliwie dobrodziejstwem dla całego Torunia, nie znajduje jednak uznania u części dziennikarzy i polityków, których nie stać na obiektywną ocenę sytuacji. Nikt przy zdrowych zmysłach nie czyni bowiem zarzutu, że staraniem jakiejś instytucji - w tym przypadku Lux Veritatis - miasto będzie mogło korzystać z czystej i taniej energii. Jeżeli można mieć pretensję, to tylko do tych podmiotów, również samorządowych, że na taki pomysł same nie wpadły i nie złożyły adekwatnych wniosków. Na zasadzie szukania dziury w całym sobotni "Dziennik" stawia Fundacji zarzut, że chce przy odwiertach zastosować... lepsze (a więc i droższe) rury ze wzmocnionych włókien szklanych (powinna użyć drewnianego akweduktu?). "Wnikliwi" dziennikarze sami ocenili zasadność stosowania odpowiednich gatunków rur. W gazecie nie uświadczymy żadnej opinii specjalisty. Pewnie dlatego, że trudno byłoby mu przyznać, iż lepsze od fiberglasowych są rury tradycyjne, stalowe. - Staramy się zastosować takie technologie, by nie popełnić błędów, które popełniono już gdzie indziej. Chcemy uczyć się u najlepszych. W Niemczech popełniono błąd, stosując rury z PCV. Dlaczego nie mamy dorównać Europie? Odwierty są bardzo kosztowne i pracochłonne, a potem wszystko niszczeje, jeśli użyje się niewłaściwych materiałów, czego przykład mamy w Stargardzie Szczecińskim, gdzie zastosowano stalowe rury - tłumaczy prof. Ryszard Kozłowski, pilotujący toruński projekt. - Nawet gdyby była tylko energia o wartości 2 megawatów, to jest to już energia pozwalająca zaoszczędzić kwotę 7 mln złotych. Jest to tania energia, gwarantująca rozwój polskiej energetyki. Z tego skorzystać może również miasto, nie tylko ze względu na tanią energetykę: wody geotermalne są tak wysoko zmineralizowane, że wszystko wskazuje na to, że mają również właściwości lecznicze - dodaje profesor. Najważniejsze zaś, że jest to energia absolutnie czysta, nieprodukująca jakichkolwiek zanieczyszczeń do atmosfery, co jest zbawienne w dobie tak postępującej degradacji środowiska. Maria Cholewińska "Nasz Dziennik" 2007-11-05

Autor: wa