Klich jest nieodpowiedzialny
Treść
Z posłem Aleksandrem Szczygłą (PiS), ministrem obrony narodowej w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, rozmawia Wojciech Wybranowski W ciągu trzech miesięcy doszło do dwóch spektakularnych dymisji w MON: wiceminister Marii Wągrowskiej i wiceministra Piotra Czerwińskiego. Ich powody zostały utajnione. Jak ocenia Pan taką sytuację? - Przede wszystkim pokazuje to brak odpowiedzialnej polityki personalnej ministra obrony narodowej pana Bogdana Klicha. Tak częste zmiany nie służą wojsku. Zwrócił się Pan w grudniu do minister Julii Pitery z prośbą o sprawdzenie, czy pan Czerwiński objęty jest prokuratorskim śledztwem oraz jaki jest jego związek z postępowaniami dotyczącymi korupcji w wojsku. Minister Pitera, pełnomocnik rządu Donalda Tuska ds. walki z korupcją, zareagowała? - Nie otrzymałem odpowiedzi od pani minister, choć pismo wysłałem na początku grudnia. A oczekiwałem tej odpowiedzi, oczekiwałem zdecydowanej reakcji, bowiem jest ona osobą odpowiedzialną za zwalczanie negatywnych zjawisk w obecnym rządzie i szeroko pojętej administracji rządowej. Dlatego też powinna się tą sprawą zająć i przede wszystkim sprawdzić w odpowiednich organach, w tym wypadku prokuraturze, czy są podstawy do mojego niepokoju i pytania, czy też ich nie ma. Zwróciłem się do prezydium sejmowej Komisji Obrony Narodowej o spotkanie z przedstawicielem Naczelnej Prokuratury Wojskowej; doszło do niego pod koniec ubiegłego roku. Na Pana pismo zareagował natomiast Bogdan Klich, który mówił, że być może chodzi jedynie o "prowokację polityczną". Dzisiaj wiadomo, że zebrano w trakcie śledztwa materiał, który może wskazywać na przekroczenie przez Czerwińskiego uprawnień. Oczekuje Pan sprostowania przez ministra Klicha jego wypowiedzi, przeprosin? - Dla mnie najważniejsze jest Wojsko Polskie. Chciałbym, by pan minister Klich nie popełniał w przyszłości takich błędów personalnych, bo to odbija się na siłach zbrojnych. Dziękuję za rozmowę. "Nasz Dziennik" 2008-01-05
Autor: wa