Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Kredobank ciągnie w dół PKO BP

Treść

Ukraińska inwestycja w Kredobank może kosztować PKO BP kilkaset milionów złotych strat z tytułu niespłaconych kredytów. Utworzona na ten cel rezerwa w wysokości 179,6 mln zł prawdopodobnie nie wystarczy na pokrycie deficytu i bank będzie zmuszony ubiegać się o środki z MFW i EBOR.

Po pierwszym półroczu 2009 roku zysk netto banku spadł o 38 proc. na skutek słabszego o 620 mln zł wyniku odsetkowego oraz ponad czterokrotnego wzrostu odpisów na tzw. złe kredyty. "Strata na koniec czerwca 2009 roku spowodowana była głównie zwiększeniem odpisów na utratę wartości kredytów udzielonych przez Kredobank SA, co jest efektem sytuacji gospodarczej na Ukrainie i pogorszenia kondycji finansowej klientów banku" - poinformował bank PKO BP w raporcie za pierwsze półrocze. Rezerwy sięgają już ponad 764 mln zł, w tym odpisy na ratowanie ukraińskiej spółki-córki - 179,6 mln złotych. - To nie wystarczy. Bank będzie musiał szukać dodatkowego wsparcia w Międzynarodowym Funduszu Walutowym i Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju - przewiduje finansista dobrze zorientowany w sytuacji grupy PKO BP. - Niestety, ryzyko pożyczki ponosić będzie polski bank, a nie jego ukraińska spółka - dodaje. W najbliższym czasie przeprowadzone zostaną zamiany w radzie nadzorczej Kredobanku.
"Nasz Dziennik" jako jedyny przed dwoma laty krytykował strategię ekspansji na wschód planowaną przez PKO BP. Namawialiśmy, aby największy polski bank ruszył na zachód - jak pisaliśmy - "śladem polskich emigrantów", tj. utworzył oddziały na Wyspach Brytyjskich, gdzie podążyła w poszukiwaniu pracy ogromna rzesza Polaków. Znane polskie logo natychmiast przyciągnęłoby polskich klientów, którzy za pośrednictwem PKO BP mogliby tanio przesyłać pieniądze rodzinom w kraju. Pomysł znalazł się w strategii PKO BP na lata 2007-2012, ale zrealizowany został tylko w ułamku procenta. PKO BP nie dokonał inwazji na londyńskie City, lecz podpisał umowę partnerską z bankiem National Westminster (zw. NatWest), dzięki której polscy klienci uzyskali specjalny status i darmowe "przelewy małżeńskie" do Polski na konta w PKO BP. Ambitne plany uruchomienia w Londynie własnego oddziału i oferowania rodakom kredytów hipotecznych na zakup nieruchomości w Polsce poszły do szuflady. Ekspansję zagraniczną skoncentrowano na Ukrainie, z wiadomym skutkiem. - Ta inwestycja była od początku bez sensu, kadry bankowe nie znały ukraińskiego rynku, nie potrafiły ocenić ryzyka, więc teraz będziemy musieli dołożyć do interesu. Na 2,1 mld zł udzielonych kredytów - 30-40 procent jest straconych - oblicza bankowiec z dużej instytucji finansowej.
Marek Kłuciński, rzecznik prasowy PKO BP, tłumaczy, że sytuacja gospodarcza na Ukrainie jest złożona, co znajduje przełożenie na sytuację sektora finansowego, w tym w szczególności bankowego. - Kredobank SA działa na rynku obarczonym wyższym ryzykiem niż PKO BP. Sytuacja ta przekłada się na poziom odpisów aktualizacyjnych związanych z jakością portfela kredytowego Kredobanku - stwierdził rzecznik. - Pragnę jednocześnie wyjaśnić, że PKO BP monitoruje ryzyko działania Kredobank SA i udziela niezbędnej wiedzy i doświadczenia w zakresie oszacowania ryzyka kredytowego. W naszej ocenie, poziom utworzonych przez Kredobank odpisów prawidłowo odzwierciedla ryzyko działalności na rynku ukraińskim oraz jakość portfela kredytowego. Warto w tym miejscu wspomnieć, że poziom odpisów tworzonych przez Kredobank na 30 czerwca 2009 r. został potwierdzony przez uznaną firmę audytorską - tłumaczy Kłuciński. Zaznaczył także, że różnica wartości odpisów aktualizacyjnych pomiędzy jednostkowym sprawozdaniem finansowym PKO BP a skonsolidowanym sprawozdaniem finansowym Grupy PKO BP sporządzonym według stanu na 30 czerwca 2009 r. wynosi 180 milionów złotych. Kwota ta obejmuje wszystkie odpisy aktualizacyjne utworzone przez konsolidowane spółki Grupy PKO BP.
Marek Kłuciński ujawnił ponadto, że bank prowadzi rozmowy z poważną międzynarodową instytucją finansową dotyczące udzielenia przez nią pożyczki dla Kredobanku. (Pożyczka podporządkowana jest to pożyczka udzielana jednostce zależnej przez kontrolującą ją jednostkę. W przypadku upadłości roszczenia pożyczkodawcy zaspokajane są na końcu). - Jednak ze względu na tajemnicę handlową, która dotyczy wszystkich przygotowywanych transakcji, nie możemy ujawnić, z kim PKO BP prowadzi wspomniane negocjacje - zaznacza rzecznik. Bank stara się zapewnić finansowanie ukraińskiej spółce ze źródeł spoza Grupy PKO BP SA. Te fundusze mają zapewnić środki na rozwój działalności kredytowej, w tym również na finansowanie polskich przedsiębiorców działających na Ukrainie.
Małgorzata Goss
"Nasz Dziennik" 2009-08-31

Autor: wa