Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Marszałkowie od poniedziałków

Treść

Już tylko dwa województwa - podlaskie i zachodniopomorskie - nie mają swoich marszałków. Podlasie - Nie udało się wybrać marszałka z prostej przyczyny, nie było większości - wyjaśnia Bożena Bednarek, rzecznik urzędu marszałkowskiego woj. podlaskiego. - Zabrakło bezwzględnej większości potrzebnej do wyboru marszałka i zarządu - dodaje. Wprawdzie obecny wicemarszałek Krzysztof Tołwiński (PSL) stworzył większość dla PiS i Samoobrony jednak do wyboru marszałka nie doszło. - Po drugiej stronie nie było jednego głosu ponieważ jeden z radnych sejmiku - Krzysztof Gwiazdowski wygrał jednocześnie wybory na burmistrza jednej z gmin, mimo to wybrał mandat poselski "wskakując" w miejsce posła Roman Czepe, który z kolei wygrał wybory na burmistrza Łap. Gwiazdowski nie złożył ślubowania i został posłem - tłumaczy Bednarek i dodaje, że dopiero na najbliższej sesji, która odbędzie się w poniedziałek 11 grudnia okaże się kto zostanie marszałkiem, poznamy też skład zarządu. W programie sesji jest także zaprzysiężenie nowego radnego, który zdobył mandat po Krzysztofie Gwiazdowskim. Według nieoficjalnych żródeł Gazety Współczesnej na stanowisko marszałka PiS szykuje Bogusława Dębskiego, w poprzedniej kadencji białostockiego radnego. Z nim i z Tołwińskim mieliby współrządzić Leszek Dec z Suwałk oraz Karol Tylenda, dotychczasowy członek zarządu, który startował z list PiS-u. Jak podaje Gazeta, miałby do nich dołączyć jeszcze przedstawiciel Samoobrony. Pomorze Zachodnie W 30-osobowym sejmiku woj. zachodniopomorskiego najwięcej, bo 12 radnych ma PO. Jak dotąd nie udało się stworzyć koalicji większościowej i uzgodnić wspólnych kandydatów na marszałka i do zarządu województwa. Znany jest natomiast termin najbliższej sesji sejmiku, na której zapadną decyzje co do obsady kluczowych stanowisk marszałka i zarządu. - 18 grudnia zwołuję na pewno sesję sejmiku licząc na to, że nasi parlamentarzyści się w Warszawie dogadają - powiedział Michał Łuczak (PO), przewodniczący sejmiku. - Na razie nie ma żadnych ustaleń, od środy trwają negocjacje głównie pomiędzy PiS a PO. Dostałem sygnał od parlamentarzystów, że co prawda negocjacje są trudne i potrwają jeszcze jakiś czas, natomiast na pewno skończą się pod koniec przyszłego tygodnia i jak twierdzą parlamentarzyści, na pewno się dogadają. Jeśli nie, to będziemy myśleli o innym wariancie - podsumował przewodniczący. Marcin Przybylski m.przybylski@pap.pl 2006-12-08

Autor: wa