Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym

Treść

Czwarte miejsce Adama Małysza w konkursie indywidualnym i piąte naszych skoczków w drużynie oraz dziewiąta lokata Justyny Kowalczyk w biegu łączonym to polskie akcenty sobotnio-niedzielnych zmagań na mistrzostwach świata w narciarstwie klasycznym w Sapporo. Tak oczekiwanego medalu zatem zabrakło, choć naszych reprezentantów dzieliło od niego niewiele. Podobnie jak podczas olimpiady w Salt Lake City zachwycił Szwajcar Simon Ammann. Wielkim faworytem sobotniego konkursu na dużej skoczni był Małysz. Polak od dawna jest w znakomitej formie, także w Sapporo – podczas treningów i kwalifikacji – spisywał się wyśmienicie. Niemal wszyscy rywale upatrywali w nim kandydata numer jeden do zwycięstwa, każdy inny wynik traktowano by jako niespodziankę. I niespodzianka się zdarzyła. Małyszowi w zasadzie nic nie można zarzucić, bo oddał jeden dobry i jeden bardzo dobry skok. Tym razem jednak było to za mało, gdyż konkurenci błysnęli. Zaskoczył Ammann, który jak żaden inny zawodnik posiadł umiejętność przygotowania się do najważniejszej imprezy. W tym sezonie owszem, skakał równo, dobrze, ale nie zachwycał. W mistrzowskim konkursie pofrunął jednak tak, jak podczas pamiętnej olimpiady w Salt Lake City – swobodnie, pięknie i daleko. Sporą sensacją było drugie miejsce Fina Harriego Olliego, niespodzianką – trzecia lokata zawodzącego dotychczas w tym sezonie Norwega Roara Ljoekelsoeya. Czego zabrakło Małyszowi? Błysku, tego „czegoś”, czym potrafi zadziwiać, i być może potrzebnego łutu szczęścia. Czwarte miejsce jest dobre, ale pozostawiające niedosyt. Ze świetnej strony pokazał się Kamil Stoch. Ukończył zmagania na 13. pozycji, a gdyby w drugiej serii skoczył spokojniej – byłby w czołowej dziesiątce. Czy ktoś spodziewał się, że wczoraj Polacy mogą powalczyć o podium konkursu drużynowego? Chyba tylko hiperoptymiści, ale do medalu zabrakło naprawdę niewiele! A konkretnie ekipy składającej się z czterech zawodników, na których można liczyć. Małysz ponownie skakał doskonale, Stoch bardzo dobrze, nieźle Piotr Żyła. Ta trójka mogła dolecieć do podium. W konkursie drużynowym liczą się jednak wyniki czterech skoczków, a ten ostatni – Robert Mateja – zaliczył wczoraj jeden z najgorszych występów w życiu. Spisał się katastrofalnie i zaprzepaścił dorobek kolegów. Ostatecznie nasi zajęli piąte miejsce; lokatę, którą przed zawodami przyjęlibyśmy w ciemno. Po nich zostawiającą jednak ogromny niedosyt. Szkoda, bo szansa na historyczny sukces była niepowtarzalna. Konkurs nie wyszedł bowiem Finom, słabiutko skakali Niemcy. Polacy mogli swobodnie pokusić się o wyprzedzenie Japończyków. Mogli... Wczoraj spore nadzieje wiązaliśmy z biegiem łączonym, na którym o wysoką pozycję miała walczyć Kowalczyk. I Polka nie zawiodła, choć nie zdołała spełnić swych marzeń. Świetnie pobiegła pierwszą część dystansu, stylem klasycznym. Uzyskała trzeci czas, z minimalną stratą do liderek. Także początek biegu łyżwą był w jej wykonaniu dobry, z każdym kilometrem jednak niestety słabła. Ostatecznie minęła metę jako dziewiąta, była ciut rozczarowana, ale pretensji do siebie mieć nie mogła. W sobotnim biegu łączonym mężczyzn (2 x 15 km) triumfował Niemiec Axel Teichmann, zaś we wczorajszym konkursie drużynowym w kombinacji norweskiej najlepsi byli Finowie. Polacy nie startowali. Piotr Skrobisz -------------------------------------------------------------------------------- Wyniki konkurencji z udziałem Polaków Konkurs indywidualny w skokach: 1. Simon Ammann (Szwajcaria) 266,1 pkt (125 m + 134,5 m); 2. Harri Olli (Finlandia) 265,9 (124+136,5); 3. Roar Ljoekelsoey (Norwegia) 262,9 (123+135); 4. Adam Małysz 258,3 (123+133); 5. Thomas Morgenstern (Austria) 255,3 (122+131,5); ... 13. Kamil Stoch 221,3 (117,5+121). Konkurs drużynowy w skokach: 1. Austria 1000,2 pkt; 2. Norwegia 953; 3. Japonia 905,9; 4. Finlandia 869,8; 5. Polska 857,2 (Kamil Stoch 129+120, Piotr Żyła 115+111,5, Robert Mateja 106,5+94,5, Adam Małysz 133,5+131,5). Bieg łączony 2 x 7,5 km: 1. Olga Sawiałowa (Rosja) 41.27,5 min; 2. Katerina Neumannova (Czechy) strata – 0,5 s; 3. Kristin Steira-Stoermer (Norwegia) 2,1; ... 9. Justyna Kowalczyk 32,0. "Nasz Dziennik" 2007-02-26

Autor: wa