Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Ojciec polskiej wolności

Treść

"Są w życiu rzeczy ważniejsze niż samo życie" - to zdanie Józefa Piłsudskiego, formalnie dokończone, zawierało jednak w domyśle słowo i pojęcie dla niego najważniejsze: POLSKA. Albowiem wszystko, co w swym życiu czynił Piłsudski - czynił z myślą o Polsce, w szczególności zaś o jej wolności, niepodległości i wielkości. Wielki realista, a zarazem mąż stanu nawiązujący do najwspanialszych strof poezji romantycznej - Mickiewicza i Słowackiego, taki był Józef Piłsudski przez całe swe życie, od dzieciństwa do śmierci. Tak właśnie przewidział i przyjął wybuch I wojny światowej. To była przecież ta wojna, o której pisał Mickiewicz w "Litanii Pielgrzymskiej" - "o wojnę powszechną prosimy Cię, Panie". Tak jest - Polacy byli jedynym narodem w Europie rozdartym pomiędzy trzy mocarstwa. Polacy byli jedynym narodem, który miał się prawo cieszyć z wybuchu wojny światowej. Bowiem po raz pierwszy od 150 lat, a zwłaszcza od III rozbioru i utraty niepodległości Rzeczypospolitej, zaborcy rozpoczęli wojnę między sobą. Piłsudski rozumiał to jak nikt inny, że bez względu na wynik wojny będzie on korzystny dla sprawy niepodległości Polski i wolności Polaków. Co więcej, w 1914 roku Piłsudski był jedynym politykiem w skali globalnej, a nie tylko polskiej, który przewidział zarówno przebieg i rozwój sytuacji wojennej, jak i ostateczny rezultat I wojny światowej. Żaden z wytrawnych polityków europejskich, a tym bardziej żaden Polak, poza Piłsudskim, nie przypuszczał takiego rozwoju wydarzeń w latach 1914-1918. Wielki wizjoner polityczny i strateg sądził, że w nadchodzącej wojnie Niemcy i Austro-Węgry pokonają Rosję, same zaś zostaną pobite przez Anglię i Francję, a być może i przez Stany Zjednoczone. Taki rozwój sytuacji wojennej wskazywał Polakom kierunek ich działania - najpierw z Niemcami przeciw Rosji, następnie z Anglią i Francją przeciw Niemcom. W przededniu wybuchu I wojny światowej zdawało się, że polskie zamiary czynu zbrojnego są niczym innym, jak tylko jeszcze jednym romantycznym szaleństwem, które nie przyniesie żadnej zmiany losów naszej Ojczyzny. Nikt na całym świecie Polski nie chciał, chyba że jako zdobycz wojenną, a nie suwerenne państwo. Żadne z mocarstw europejskich, które rozpoczynały wojnę między sobą w lecie 1914 roku, nie było zainteresowane nie tylko odbudową niepodległego państwa polskiego, ale w ogóle poruszaniem sprawy polskiej. Nie chciały tego przede wszystkim trzy państwa zaborcze! Od sierpnia 1914 do listopada 1918 r. Piłsudski z niesłychaną determinacją, a zarazem polityczną przenikliwością dążył do jednego celu: wywalczenia niepodległości Polski. Temu celowi podporządkowane było wszystko. Wspominał ten okres później: "Nie chciałem pozwolić, aby w czasie, gdy na żywym ciele naszej ojczyzny miano wyrąbywać mieczami nowe granice państw i narodów, samych Polaków przy tym brakowało. Nie chciałem dopuścić, by na szalach, na które miecze rzucono, zabrakło polskiej szabli". Pod koniec I wojny światowej Józef Piłsudski, więziony przez Niemców w twierdzy magdeburskiej, był uważany za bohatera narodowego przez znaczną część społeczeństwa polskiego. Pomimo swego uwięzienia, ubezwłasnowolnienia i odcięcia od kraju - jego wpływy polityczne były ogromne. Stał się żywym symbolem nieustraszonej wieloletniej walki o wolność. Walki, w której ryzykował wielokrotnie swe życie i wolność osobistą. Nieprzypadkowo był represjonowany przez Rosjan i Niemców - widzieli w nim zagrożenie. Dlatego Piłsudski był więźniem politycznym i Cytadeli warszawskiej, i zesłańcem na Syberii, i więźniem w rosyjskich tiurmach, i do listopada 1918 r., czyli do klęski Niemiec w I wojnie, więźniem Magdeburga. 10 listopada Józef Piłsudski przybył do Warszawy. Stał się natychmiast niekwestionowanym przywódcą i najważniejszym polskim politykiem. Uznała to całkowicie Rada Regencyjna - powołana przez Niemców. Data 11 listopada 1918 roku to dzień przekazania Józefowi Piłsudskiemu pełni władzy wojskowej, a 14 listopada - władzy cywilnej w Polsce, która kształtowała jako ponownie niepodległe państwo po 123 latach, od kiedy zniknęła z mapy Europy. Piłsudski przyjął tytuł Naczelnika Państwa, tym samym nawiązując do tradycji Tadeusza Kościuszki, który w 1794 r. jako naczelnik był faktycznym przywódcą rządu, wojska i państwa. Naczelnik Kościuszko podjął ostatnią rozpaczliwą próbę uratowania wolności Polski. Naczelnik Piłsudski podjął udaną próbę utworzenia i odbudowy Rzeczypospolitej. Najwyższe stanowisko - Naczelnika Państwa, pełnił ponad 4 lata, aż do grudnia 1922 roku. 16 listopada Naczelnik Państwa oficjalnie powiadomił obce rządy o powstaniu niepodległego państwa polskiego. Znamienne, że pierwszym państwem, do którego zwrócił się Piłsudski, były Stany Zjednoczone, a dopiero po nich Anglia, Francja, Włochy, Japonia i inne. Znamienne również, że odwiecznego wroga Polski - Rosję, Piłsudski w ogóle pominął. W tym czasie (w listopadzie 1918 r.!) toczyły się już walki Wojska Polskiego z Armią Czerwoną, a premier i dyktator Rosji - Lenin - wydawał rozkazy do ataku na Polskę i Europę. Dzieło niepodległości oraz twórcza praca nad budową młodej państwowości zostały śmiertelnie zagrożone w 1920 roku. Piłsudski, konsekwentny zwolennik likwidacji imperium rosyjskiego, bez różnicy białego czy czerwonego, dążył równocześnie do czynnego popierania niepodległościowych dążeń narodów, dotychczasowych więźniów caratu. Nie chciał, by stały się one z kolei więźniami bolszewickiego i czerwonego imperium. Po objęciu urzędu Naczelnika Państwa Piłsudski rozpisał pierwsze w wolnej Polsce wybory powszechne do Sejmu Ustawodawczego. Otwierając trzy miesiące później jego obrady, sprecyzował sytuację Polski, która znalazła się pomiędzy swą dawną historią a aktualną geopolityką po 11 listopada 1918 roku: "Radość dnia dzisiejszego byłaby stokroć większą, gdyby nie troska, że zbieracie się w chwili niezwykle ciężkiej. Po długiej, nieszczęsnej wojnie świat cały, a z nim i Polska, czekają z tęsknotą upragnionego pokoju. Tęsknota ta w Polsce dziś ziścić się nie może. Synowie Ojczyzny muszą iść, by bronić granic i zabezpieczyć Polsce swobodny rozwój. Sąsiedzi nasi, z którymi pragnęlibyśmy żyć w pokoju i zgodzie, nie chcą zapomnieć o wiekowej słabości Polski, która tak długo stała otworem dla najazdów i była ofiarą narzucania jej obcej woli przemocą i siłą. Nie chcemy mieszać się do życia wewnętrznego któregokolwiek z naszych sąsiadów, lecz pozwolić nie możemy, by pod jakimkolwiek bądź pozorem, chociażby pod pozorem rzekomego dobrodziejstwa, naruszano nasze prawo do samodzielnego życia. Nie oddamy ani piędzi ziemi polskiej i nie pozwolimy, by uszczuplano granice, do których mamy prawo". Piłsudski jako Naczelnik Państwa (faktycznie prezydent RP) wprowadził równouprawnienie kobiet i mężczyzn, 8-godzinny dzień i 46-godzinny tydzień pracy. Dekret ten był w tamtych czasach jednym z najbardziej postępowych w Europie i świecie aktów prawnych w tej dziedzinie. Okres sprawowania władzy przez Piłsudskiego, najpierw jako tymczasowego, a później jako powołanego przez Sejm Naczelnika Państwa, to bez wątpienia jeden z najwspanialszych okresów w życiu wielkiego człowieka, a zarazem Polski. To głównie on z olbrzymią patriotyczną odpowiedzialnością oraz determinacją dokonał wielkiego dzieła budowy odrodzonego po 123 latach niewoli państwa, organizacji jego sił zbrojnych i administracji, zespolenia w jedną całość trzech odrębnych zaborów. Wszystko to wysuwa go na pierwsze miejsce wśród polskich polityków czy nawet mężów stanu epoki, co oczywiście nie ujmuje zasług takich ludzi, jak Ignacy Paderewski, Roman Dmowski, Ignacy Daszyński, Jędrzej Moraczewski, Wincenty Witos, Wojciech Korfanty. Józef Szaniawski Autor jest doktorem historii, publicystą, profesorem Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. W latach 1973-1984 był tajnym korespondentem Radia Wolna Europa; wykryty w 1984 przez SB, został skazany przez Sąd Wojskowy na 10 lat więzienia. Uwolniony i uniewinniony w 1990 r. przez Sąd Najwyższy jako ostatni więzień polityczny PRL. "Nasz Dziennik" 2006-11-10

Autor: wa

Tagi: józef piłsudski