Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Planujemy inwestycje

Treść

Z ministrem gospodarki morskiej Rafałem Wiecheckim (LPR) rozmawia Paweł Tunia Polityka morska to m.in. finansowe wsparcie dla urzędów morskich. Niedawno przedstawił Pan plan inwestycyjny na najbliższy rok dla tych instytucji. Jakie są jego najważniejsze elementy? - Jeszcze w lutym przekazane zostało z budżetu państwa 8 mln zł na remont budynku Urzędu Morskiego w Szczecinie. Środki na wydatki inwestycyjne są zagwarantowane dla wszystkich urzędów. Do największych inwestycji realizowanych w tym roku należy kontynuacja modernizacji portu w Kołobrzegu za kwotę 18 milionów złotych. Jej zakończenie jest planowane na 2009 rok. W Gdyni jest to budowa falochronu dla basenu żeglarskiego za 2,5 miliona złotych. Mniejsze inwestycje to zakup sprzętu telekomunikacyjnego i informatycznego dla urzędów morskich. Chcę podkreślić, że wszystkie wnioski inwestycyjne, które zgłosiły w tamtym roku urzędy morskie, służby ratownicze, a także akademie morskie, zostały zabezpieczone w tegorocznym budżecie państwa. W 2007 r. wydatki inwestycyjne w porównaniu do roku 2006 wzrosły aż o 52 procent. W tamtym roku na gospodarkę morską w ogóle zostało przeznaczonych 345 mln zł, w tym roku jest 410 mln zł, wzrost wynosi 18,8 proc., wydatki bieżące wzrosły jedynie o 9 proc., a wydatki inwestycyjne - tak jak już powiedziałem - o 52 procent. W 2006 r. wydatki inwestycyjne wyniosły 96 mln zł, a w tym roku wyniosą 145 milionów złotych. Są to pieniądze z polskiego budżetu. Będą także środki z UE. W latach 2007-2013 zabezpieczone są np. środki w wysokości 600 mln euro na rozwój transportu morskiego. Dodatkowo na budowę kanału przez Mierzeję Wiślaną zabezpieczonych jest 90 milionów złotych. Ale są też środki na rozwój np. brzegów morskich i inne. Z programu z lat 2004-2006 realizowanych jest 9 inwestycji, łącznie o wartości 120 mln euro. Wszystkie te środki zostaną wykorzystane. Nasze służby ratownictwa morskiego działają sprawnie, co pokazała akcja ratunkowa przeprowadzona m.in. przez polską Morską Służbę Poszukiwania i Ratownictwa SAR na uszkodzonym norweskim kontenerowcu. Jednak na pewno wymagają też inwestycji. - Rzeczywiście, akcja została przeprowadzona sprawnie. Miało tu miejsce współdziałanie 4 różnych instytucji: Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa SAR, Urzędu Morskiego w Gdyni, Marynarki Wojennej, Morskiego Oddziału Straży Granicznej. W ubiegłym roku rząd przyjął uchwałę w sprawie wieloletniego rozwoju SAR, gdzie przewiduje się budowę trzech nowoczesnych statków ratunkowych. Te statki, które brały udział w akcji, mają zdolność samodzielnego operowania od 6 do 8 godzin, są przystosowane do akcji przy brzegu i są szybkie. Natomiast ta akcja miała miejsce w odległości 50 mil od brzegu. Nowe statki ratownicze będą miały zdolność samodzielnego operowania przez okres około 6-7 dni w każdych warunkach pogodowych. Na dwie jednostki ratownicze pieniądze będą pochodziły ze środków budżetu państwa, natomiast ze środków unijnych zostanie sfinansowana budowa trzeciego statku. Wszystkie zostaną wybudowane w latach 2007-2008 w Stoczni Marynarki Wojennej. Obecnie budowana jest też baza do likwidowania zanieczyszczeń na morzu w Świnoujściu za kwotę 20 mln zł w ramach rozwoju służby SAR. Te działania jeszcze usprawnią nasze morskie służby ratownicze. Dziękuję za rozmowę. "Nasz Dziennik" 2007-03-26

Autor: wa