Podwyżek na biura nie będzie
Treść
Posłowie nie dostaną 2,5 tys. zł więcej na prowadzenie swoich biur poselskich. Senatorowie chcą natomiast przekazania ponad miliarda złotych spółce PKP Przewozy Regionalne. Więcej pieniędzy może też trafić do wymiaru sprawiedliwości. Na przywrócenie choć części środków zabranych podczas sejmowych prac nad tegorocznym budżetem państwa nie może liczyć Centralne Biuro Antykorupcyjne. Poprawki do budżetu zaproponowane przez senatorów musi zaakceptować Sejm. "Posłom ciągle mało", "Posłowie dają sobie podwyżkę" - pojawiające się w mediach tytuły i słowa-hasła zrobiły swoje. Parlamentarzyści nie dostaną więcej pieniędzy na funkcjonowanie biur. Choć przed uchwaleniem przez Sejm budżetu państwa na ten rok posłowie Platformy Obywatelskiej nie cofnęli przewidzianej podwyżki na funkcjonowanie biur, to w obliczu medialnych publikacji i po przemyśleniach, jakie szkody dla wizerunku jego partii będzie miała ta podwyżka, premier Donald Tusk postanowił ją cofnąć na etapie senackich prac nad budżetem. - Premier Tusk ustawił założenia do tej poprawki - potwierdza Tomasz Misiak (PO), przewodniczący senackiej Komisji Gospodarki Narodowej. Według senatorów Platformy, w obecnej sytuacji budżetowej "będzie uczciwiej, aby tej podwyżki nie było". - To jest tani populizm, tak jak te wszystkie inne chwyty, na przykład z ochroną, która jest teraz taka sama jak moja, tylko bardziej ukryta. Utrudni to działanie opozycji - uważa prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. W jego ocenie, obecne pieniądze, które posłowie dostają na funkcjonowanie swoich biur, są niewystarczające ze względu na inflację, wzrost kosztów najmu lokali, cen prądu czy wzrost płac. - Czym innym jest pensja poselska i nie widzę powodu, żeby była podnoszona, a czym innym są pieniądze na biura poselskie. Uczciwy poseł nie ma grosza dla siebie z pieniędzy na biura - dodał Jarosław Kaczyński. Cofnięcie podwyżki oznacza, że posłowie na prowadzenie biur, w tym na pensje pracowników, otrzymają miesięcznie tak jak dotychczas 10 150 złotych. Ryczałt na prowadzenie biur nie był zmieniany od 2001 roku. Senatorowie zaproponowali też m.in. przekazanie 1,38 miliarda złotych spółce PKP Przewozy Regionalne. Pieniądze te mają pozwolić na oddłużenie spółki, a następnie na spokojne przekazanie zarządzania przewozami regionalnymi samorządom wojewódzkim. Środki na ten cel miałyby zostać przesunięte z puli środków przeznaczonych na infrastrukturę kolejową. Więcej pieniędzy o 90 mln zł ma zostać przeznaczone na wymiar sprawiedliwości, m.in. na więziennictwo, prokuratury i sądy apelacyjne. Środki mają znaleźć się dzięki powiększeniu prognozy dochodów budżetu w tym roku. Na uznanie senatorów Platformy Obywatelskiej nie mogły liczyć poprawki złożone przez senatorów PiS dotyczące przywrócenia choć części zabranych przez Sejm pieniędzy dla Centralnego Biura Antykorupcyjnego czy Instytutu Pamięci Narodowej. Senatorowie Platformy krzywo patrzyli również na poprawkę PiS o zwiększeniu o 200 mln zł wydatków na działalność dydaktyczną szkół wyższych czy o przeznaczeniu 100 mln zł na pomoc rodzinom w nabywaniu własnego mieszkania. Dobiegające końca prace nad tegorocznym budżetem państwa zbiegły się z pierwszymi wynikami wykonania budżetu ubiegłorocznego. Dobra koniunktura sprawiła, że większe od zakładanych były budżetowe dochody, a mniejsze wydatki. Na uwagę zasługuje wykonanie deficytu budżetowego. Choć rząd Prawa i Sprawiedliwości zakładał 30-miliardowy deficyt, udało się uzyskać - jak podało Ministerstwo Finansów - 16,9 mld deficytu za zeszły rok, a przez większość ubiegłego roku utrzymywała się nawet nadwyżka budżetowa. Rząd Donalda Tuska zaplanował w tegorocznym budżecie deficyt na poziomie ok. 27 mld złotych. Artur Kowalski "Nasz Dziennik" 2008-01-17
Autor: wa