Polski globemaster
Treść
Porucznik Piotr Adamiec pozytywnie zakończył proces szkolenia na dowódcę załogi samolotu transportowego C-17 Globemaster III.
To pierwszy polski pilot wyszkolony do poziomu „aircraft commander” na tym typie statku powietrznego. Jak poinformował resort obrony, por. Piotr Adamiec swoje szkolenie na C-17 rozpoczął w 2011 roku od kursu drugich pilotów w Stanach Zjednoczonych. Przeszedł szkolenie symulatorowe oraz szkolenie praktyczne w charakterze drugiego pilota w lotach taktycznych, w lotach na małej wysokości oraz lotach nocnych z wykorzystaniem gogli noktowizyjnych. W ubiegłym roku por. Adamiec kontynuował szkolenie w zakresie desantowania towarów i wojska w lotach grupowych, w lotach taktycznych, na małej wysokości oraz nocnych. Odbył też kilkutygodniowe szkolenie w charakterze dowódcy załogi C-17. Część teoretyczna i szkolenie symulatorowe realizowane były w USA, część praktyczna prowadzona była z bazy lotniczej Papa na Węgrzech. Misje szkoleniowe obejmowały transport ludzi i sprzętu w obrębie czterech kontynentów. – Podczas jednego z lotów po raz pierwszy w historii programu C-17 start i lądowanie wykonała załoga, w której oboma pilotami siedzącymi za sterami byli Polacy: por. Piotr Adamiec – dowódca załogi, por. Grzegorz Paterek – drugi pilot – poinformowało MON.
Porucznik Piotr Adamiec jest absolwentem Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie. Posiada nalot ogólny 2500 godzin na różnych statkach powietrznych, począwszy od orlika, poprzez iskrę, mutacje Su-22, M-28 Skytruck, C-295M po C-17. Służył w 7. Eskadrze Lotnictwa Taktycznego w Powidzu, w Krakowie-Balicach, a obecnie w 1. Skrzydle Ciężkiego Transportu Powietrznego w Papa na Węgrzech, jako starszy pilot C-17. Kadencję na obecnie zajmowanym stanowisku zakończy w wakacje 2015 roku. Zlokalizowana na Węgrzech jednostka wykonuje loty operacyjne od pięciu lat. Służy w niej ponad 100 osób, w większości Amerykanów. Służące tam C-17 mierzą ponad 53 metry długości i prawie 52 metry rozpiętości, mogą zabrać maksymalnie 77 ton ładunku, a ich zasięg wynosi od 4,4 tys. do ok. 8 tys. kilometrów. W 2010 r. samoloty z sojuszniczego skrzydła transportowały z Rosji do Polski trumny z ciałami ofiar katastrofy smoleńskiej.
MA
Nasz Dziennik, 3 grudnia 2014
Autor: mj