Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Prezydent z ministrem o deficycie MON

Treść

Prezydent Lech Kaczyński spotkał się wczoraj z ministrem obrony narodowej Bogdanem Klichem, aby wyjaśnić sytuację finansową MON. Resortowi zabrakło w zeszłym roku aż 1,8 miliarda złotych. Szef MON poinformował, że ubiegłoroczne zobowiązania jego ministerstwa sukcesywnie spłaca i wszystko powinno zostać uregulowane jeszcze na początku lutego. O deficycie MON w czwartek dyskutować będzie sejmowa Komisja Obrony Narodowej.

Minister obrony narodowej Bogdan Klich tłumaczył wczoraj, że żadnej dziury budżetowej nie ma, a są opóźnienia w płatnościach. - Nasze zobowiązania są spłacane zgodnie z tempem otrzymywania środków z Ministerstwa Finansów. Planujemy spłacić zobowiązania do końca pierwszej dekady lutego - powiedział Klich.
- 1,8 miliarda złotych to 7,5 proc. wynoszącego 25 miliardów budżetu MON. To dużo, bo to może skutkować wahnięciem wydatków w budżecie MON w tym roku - ocenia Aleksander Szczygło, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
Braki w budżecie resortu obrony wynikają z tego, iż Ministerstwo Finansów nie przekazało w grudniu do MON pieniędzy, które na podstawie ustawy budżetowej ministerstwo powinno dostać. Okazało się, że dochody budżetu państwa, m.in. z powodu mniejszych wpływów z podatku VAT, są znacznie niższe od zaplanowanych wydatków. W wyniku niedopasowania dochodów do wydatków w kasie budżetu zaświeciła pustka. Cięcia dotknęły jednak nie tylko MON. Głośno skarżyli się również policjanci, iż nie dostali przyznanych im w budżecie państwa pieniędzy i zabrakło ich na uregulowanie zobowiązań wobec dostawców, m.in. za paliwo do radiowozów. Wiceminister finansów Elżbieta Suchocka-Roguska poinformowała wczoraj, że obecnie poszczególne resorty dostają pieniądze na bieżąco, a Ministerstwo Obrony Narodowej otrzymało o miliard złotych więcej, niż zakładano w grudniu. Według wiceminister, z ubiegłorocznego budżetu ponad 4 mld zł MON chciało otrzymać w grudniu, gdyż wydatki tego resortu z miesiąca na miesiąc były przesuwane i skumulowały się właśnie w grudniu. O tym, jakie są zobowiązania, które powinny być spłacone przez poszczególne ministerstwa do końca zeszłego roku, dowiedzieć się mamy 28 stycznia. Wtedy do Ministerstwa Finansów trafią sprawozdania z poszczególnych resortów. Suchocka-Roguska wyjaśniała jednak, że resorty będą musiały sobie radzić ze zobowiązaniami ze środków z tegorocznego budżetu państwa, gdyż nie mogą mieć podstaw, aby oczekiwać zwiększenia ich budżetu z powodu niepełnego przekazania środków w roku 2008. - Jeżeli okaże się, że resorty mają dużo płatności z roku 2008, to będą musiały dostosować swoje wydatki w roku 2009 do możliwości finansowych, jakie w tym roku wystąpią - tłumaczyła wiceminister.
Zarówno Ministerstwo Finansów, jak i Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji zapewniały wczoraj w specjalnym komunikacie, że nie ma zagrożenia terminowości i wysokości wypłat pensji dla policjantów. W styczniu 2009 r. policja otrzyma kwotę 831 mln zł, a dodatkowo powyżej pierwotnego limitu na styczeń otrzymała również łączną kwotę 113 mln zł, z tego 34,2 mln zł 14 stycznia oraz 78,8 mln zł 16 stycznia.
Resorty podały, że "przewidywany limit zasileń dla Policji, jak również pozostałych służb resortu na miesiąc styczeń w pełni zabezpieczył wypłatę uposażeń funkcjonariuszy oraz planowaną pod koniec miesiąca wypłatę wynagrodzeń pracowników cywilnych".
Artur Kowalski
"Nasz Dziennik" 2009-01-20

Autor: wa