Protestowali w obronie stoczni
Treść
Podczas wodowania wybudowanego dla rosyjskiego armatora statku "Fresco Vladimir", które miało miejsce w ostatnią sobotę w Stoczni Szczecińskiej Nowa, doszło do protestu stoczniowych związkowców. Istnieje obawa, że było to ostatnie wodowanie, jeśli zakładu nie kupi inwestor gotowy kontynuować produkcję statków. Podczas demonstracji spłonęła kukła unijnej komisarz ds. konkurencji Neelie Kroes. Przed bramą główną zakładu spoczęła trumna symbolizująca upadek stoczni.
Po wodowaniu statku związkowcy przeszli przy dźwiękach marsza żałobnego z trumną symbolizującą upadającą stocznię przed główną bramę i złożyli ją pod tablicą upamiętniającą ofiary Grudnia70. Tam odśpiewali hymn Polski. Wcześniej spalili kukłę komisarz Kroes, która od dawna naciskała na taką restrukturyzację przemysłu okrętowego w Polsce, który grozi jego likwidacją. Demonstranci mieli ze sobą flagi "Solidarności" oraz transparenty z napisami: "Neelie Kroes - śmierć za śmierć", "Przez PO polska osiąga dno", "Tusk to syndyk Polski". Zapłonęły także znicze.
W listopadzie ub.r. Komisja Europejska uznała za nielegalną pomoc finansową, jakiej polski rząd udzielił stoczniom w Gdyni i Szczecinie. KE dała polskiemu rządowi czas do czerwca br. na sprzedaż majątku obu stoczni. Do tego czasu zakłady mają też zwolnić wszystkich pracowników (w Gdyni jest to około 5,2 tys. osób, w Szczecinie - niespełna 4 tys.). W piątek do Agencji Rozwoju Przemysłu wpłynęły plany sprzedaży majątku stoczni Szczecin i Gdynia. Przekazał je do zatwierdzenia tzw. zarządca kompensacji (firma Bud-Bank Leasing z Warszawy), odpowiedzialny za wycenę, podział oraz sprzedaż majątku obu zakładów. Jednym z następnych kroków będzie ogłoszenie otwartych, publicznych, nieograniczonych i bezwarunkowych przetargów na ich sprzedaż. Proces sprzedaży majątku zakładów ma się zakończyć 31 maja 2009 roku. W miniony poniedziałek ze stoczni Gdynia odeszło pierwszych 70 pracowników zwolnionych w ramach programu dobrowolnych odejść. Kolejna tura zwolnień planowana jest na połowę marca. Do tej pory zwolniono już 431 osób. Szczegóły związane z wyprzedażą majątku oraz zwolnieniami zostały zawarte w tzw. specustawie stoczniowej, która weszła w życie 6 stycznia. Nie gwarantuje ona jednak produkcji statków w sprzedanych stoczniach.
Amb, PAP
"Nasz Dziennik" 2009-03-09
Autor: wa