Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Radio "Solidarność"

Treść

Dziś mija 25 lat od dnia, w którym po raz pierwszy nadana została audycja w podziemnym Radiu "Solidarność", założonym przez Zbigniewa Romaszewskiego. Nadano ją z dachu stołecznej kamienicy przy Grójeckiej 19/25 o godz. 21.00. Jej treścią były m.in. komunikaty o więźniach z Rakowieckiej. Podczas audycji poproszono słuchaczy, którzy złapali odbiór, o włączenie i wyłączenie światła. - Staliśmy wtedy na dachu i widzieliśmy, jak Warszawa pod nami mruga światłami, które ludzie zapalali i gasili na znak, że nas słyszą. Czułem euforię - wspomina Janusz Klekowski, pierwszy spiker radia. Sygnałem tej rozgłośni była znana warszawska piosenka z czasów okupacji "Siekiera, motyka". Pierwsza audycja została zauważona przez inne media. Reemitowały ją Radio Wolna Europa i Radio BBC. Doczekała się też komentarzy w PRL-owskiej prasie, które dementowały wieści o prześladowaniach więźniów na Rakowieckiej. Radio "Solidarność" nadawało nieregularnie. Audycje nie trwały dłużej niż kilka minut, by milicja nie mogła namierzyć nadajników. O tym, kiedy będzie można słuchać jego audycji, informowały ulotki rozrzucane na ulicach. Programy nadawano m.in. z Warszawy, Wrocławia, Gdańska, Poznania i Krakowa. Pierwszy etap działalności radia zakończyło aresztowanie Zbigniewa Romaszewskiego pod koniec sierpnia 1982 roku. Potem odrodziło się ono na nowo i nadawało aż do 1989 roku. PCz, PAP "Nasz Dziennik" 2007-04-12

Autor: wa