Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Rząd negocjuje z MON... bez jego wiedzy

Treść

Anarchia, chaos i niekompetencja dyskredytująca szefa Ministerstwa Obrony Narodowej Bogdana Klicha czy też próba dezinformacji dziennikarzy i opinii publicznej przez pracowników kancelarii premiera Donalda Tuska? Na pytanie o istotny projekt rozporządzenia szefa MON, które w tym roku miało wejść w życie, otrzymaliśmy z MON i z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów dwie diametralnie różne i wewnętrznie sprzeczne odpowiedzi. A opozycja ironizuje, iż zapewne tego projektu w ogóle nie ma, tyle tylko, że premier i ministrowie zapomnieli uzgodnić wspólną "wersję dla ludu". Biorąc pod uwagę, że już pierwszy projekt Klicha był sprzeczny z Konstytucją, ta wersja wydarzeń nie jest wcale wykluczona. Bałagan to łagodne odkreślenie dla opisania tego, co dzieje się na linii Ministerstwo Obrony Narodowej - Kancelaria Prezesa Rady Ministrów. Sytuacja, do jakiej doszło w związku z pracami nad projektem rozporządzenia szefa MON, które miało powoływać nową Komisję Weryfikacyjną WSI, pokazuje, że albo Bogdan Klich nie panuje nad podległym mu resortem, albo premier Donald Tusk stracił kontrolę nad działaniami swoich ministrów. Przygotowanie rozporządzenia minister Bogdan Klich zapowiadał już w maju, później w czerwcu, następnie w sierpniu. Do dziś jednak projektu szefa MON w tej sprawie nie ma, a weryfikacja żołnierzy WSI nie została dokończona. Dwa gabinety, dwie bajki O sprawie pisaliśmy w "Naszym Dzienniku" pod koniec listopada. Wówczas to Ministerstwo Obrony Narodowej, odpowiadając na pytania o rozporządzenia i termin ich wejścia w życie, oficjalnie poinformowało, iż projekty ministra Klicha są już gotowe od czerwca i trafiły do premiera Donalda Tuska. MON zrzuciło też całą odpowiedzialność na Kancelarię Prezesa Rady Ministrów, sugerując, że resort nie ma pojęcia o dalszych losach projektu. - Ministerstwu Obrony Narodowej nie są znane przyczyny opóźnień w dalszym procesie legislacyjnym - poinformowali przedstawiciele resortu kierowanego przez Bogdana Klicha. Tymczasem zaledwie kilka dni później zupełnie odmienną odpowiedź na tak samo postawione pytanie przesłało nam biuro prasowe rządu. Wynika z niej, że projektu nie przyjęto, bo trwają rozmowy Kancelarii Prezesa Rady Ministrów z MON i kto jak kto, ale szefowie resortu obrony narodowej powinni o tym doskonale wiedzieć. - Na podstawie wyjaśnień Rządowego Centrum Legislacji informuję, że projekty rozporządzeń, o które pan pyta, są w trakcie uzgodnień pomiędzy MON i KPRM - poinformowała nas Beata Skorek, starszy specjalista Centrum Informacyjnego Rządu. Z kim negocjuje projekt premier Donald Tusk, skoro MON nic o tym nie wie? Dlaczego Klich nie wie, co dzieje się z projektem, skoro - jak twierdzą przedstawiciele Tuska - właśnie go uzgadnia? I skąd ta sprzeczność w odpowiedziach? Parlamentarzyści opozycji, których prosiliśmy o komentarz w tej sprawie, nie kryją zażenowania ewidentną wpadką rządu. - Rzeczywiście jest istotna sprzeczność w obu tych informacjach. Prawdopodobnie nie wiedzą, jak to zrobić, by powołanie takiej komisji weryfikacyjnej było zgodne z Konstytucją. Wskazuje na to fakt, że mimo długiego upływu czasu, jaki minął od przerwania prac komisji Jana Olszewskiego, nie przyjęto żadnego rozporządzenia. A przecież w przypadku aktów wykonawczych powinna to być kwestia zaledwie kilku tygodni - mówi Aleksander Szczygło (PiS), były minister obrony narodowej, obecnie wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Obrony Narodowej. Powołana ustawą sejmową Komisja Weryfikacyjna WSI zakończyła pracę z końcem czerwca 2008 roku. Już w okresie poprzedzającym przejęcie przez ludzi Klicha jej dokumentacji szef MON przekonywał, że rozporządzenia są gotowe - aż cztery sztuki. 1 sierpnia miały być o włos od przyjęcia - według informacji udzielonej wówczas przez ministra Bogdana Klicha, czekały na pozytywne rozpatrzenie Kolegium ds. Służb Specjalnych. Jest połowa grudnia, rozporządzenia nie ma, niezweryfikowani żołnierze służą w wojskowym kontrwywiadzie, a MON i Kancelaria Prezesa Rady Ministrów wikłają się we wzajemnie sprzeczne wyjaśnienia. - To świadczy o tym, że najprawdopodobniej projektu takiego rozporządzenia po prostu w ogóle nie ma. Ten, który minister Klich przedstawił latem, był niekonstytucyjny. Przypomnę, że rozporządzenie nie może regulować kompetencji komisji, które zostały zapisane w ustawie, a więc akcie wyższego rzędu. Niewykluczone więc, że minister Klich i Centrum Informacyjne Rządu posługują się półprawdami, by nie przyznać, że w tej sytuacji albo trzeba wznowić działalność Komisji Weryfikacyjnej WSI, albo powiedzieć wyraźnie, że dalsza weryfikacja WSI jest niemożliwa - uważa Antoni Macierewicz, były przewodniczący Komisji Weryfikacyjnej WSI. Wojciech Wybranowski "Nasz Dziennik" 2008-12-11

Autor: wa