Przejdź do treści
Przejdź do stopki

"Solidarność" gotowa do akcji

Treść

Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" jest gotowa rozpocząć przygotowania do ogólnopolskiej akcji protestacyjnej. Związkowcy zapowiadają, że dojdzie do niej, jeśli do 15 sierpnia nie zostaną wynegocjowane satysfakcjonujące rozwiązania. NSZZ "Solidarność" jednogłośnie przyjął wczoraj uchwałę w sprawie powołania Krajowego Sztabu Protestacyjnego. W uchwale związek upoważnił Sztab do opracowania harmonogramu akcji protestacyjnej. Według przewodniczącego "Solidarności" Janusza Śniadka, przyjęcie uchwały to efekt rozczarowania rządami Prawa i Sprawiedliwości. Związek rozpocznie przygotowania do akcji protestacyjnej, jeśli do połowy sierpnia rząd nie uwzględni postulatów związku. Najpierw jednak 22 sierpnia doszłoby do manifestacji w wybranych miastach wojewódzkich, a w razie braku reakcji rządu - we wrześniu do manifestacji w Warszawie. "Solidarność" chce podniesienia w przyszłym roku płacy minimalnej co najmniej do 42 proc. płacy przeciętnej i określenia ścieżki wzrostu najniższego wynagrodzenia do 60 proc. średniej płacy, przyszłorocznego wzrostu płac w budżetówce o co najmniej 10 proc., uchylenia ustawy o negocjacyjnym wskaźniku wzrostu wynagrodzeń w sferze przedsiębiorstw uniemożliwiającym wzrost płac w wielu zakładach pracy oraz przyjęcia kryteriów medycznych w rozwiązaniach ustawowych dotyczących emerytur dla pracowników pracujących w warunkach szczególnych bądź o szczególnym charakterze. W uchwale związkowcy stwierdzają, że "dotychczasowe propozycje strony rządowej w zakresie wymienionych postulatów Związku nie tylko stoją w rażącej sprzeczności z ideą państwa solidarnego, ale potęgują rozwarstwienie społeczne, sprzyjają dumpingowemu zatrudnieniu i emigracji zarobkowej". Od realizacji postulatów Komisja Krajowa uzależnia dalszy udział przedstawicieli "Solidarności" w pracach nad "Umową Społeczną". - To bardzo mocne słowa. Rozumiem związki zawodowe, że muszą bronić ludzi pracy, bo taki jest ich cel. Bardzo ważne jednak, aby przy wszelkiego rodzaju ocenach patrzeć z pozycji wszystkich stron i używać przy tym kalkulatora. Bo nawet przy wzroście gospodarczym środki są ograniczone. Mamy świadomość, że wszystkich pojawiających się z różnych stron postulatów nie da się spełnić - powiedział nam Tadeusz Cymański (PiS). Artur Kowalski "Nasz Dziennik" 2007-06-21

Autor: wa