Przejdź do treści
Przejdź do stopki

[TYLKO U NAS] Prof. G. Kucharczyk: Okrągły Stół był inscenizacją. Zasadnicze rozmowy toczyły się za kulisami

Treść

Jak wiemy, zasadnicze rozmowy odbywaÅ‚y siÄ™ w Magdalence i w miejscach, o których pewnie jeszcze nie wiemy. Tam w wÄ…skim gronie ustalano prawdziwÄ… agendÄ™, czyli tematy rozmów i kierunki rozstrzygnięć. IstotÄ… tej tzw. polskiej transformacji byÅ‚o budowanie kapitalizmu dla nielicznych i ciÄ…gle dla tych samych – podkreÅ›liÅ‚ prof. Grzegorz Kucharczyk z instytutu historii PAN w Poznaniu podczas wtorkowych „AktualnoÅ›ci dnia” w Radiu Maryja.

Prof. Grzegorz Kucharczyk wskazaÅ‚, że przez dÅ‚ugie lata byliÅ›my karmieni „bajecznymi dziejami” dotyczÄ…cymi obrad OkrÄ…gÅ‚ego StoÅ‚u.

– Bajeczne, oparte na legendach i podaniach poczÄ…tki III RP mówiÄ… nam, że spotkali siÄ™ ludzie z dwóch stron sporu politycznego, którzy byli mocno ze sobÄ… skonfliktowani. Nagle tkniÄ™ci porywem miÅ‚oÅ›ci do nieprzyjacióÅ‚ – usiedli, zaczÄ™li rozmawiać nad dobrem Polski i w toku żmudnych, merytorycznych dyskusji wypracowali kompromis, w którym nie byÅ‚o zwyciężonych i zwyciÄ™zców. Kompromis, który staÅ‚ siÄ™ – jak niekiedy piszÄ… autorzy „Gazety Wyborczej” – cudem OkrÄ…gÅ‚ego StoÅ‚u, a nawet – jak z kolei pisze Aleksander KwaÅ›niewski – przykÅ‚adem rozwiÄ…zywania konfliktowych sytuacji dla caÅ‚ej Europy Åšrodkowej – oceniÅ‚ historyk.

Gość Radia Maryja podkreÅ›liÅ‚, że OkrÄ…gÅ‚y StóÅ‚ byÅ‚ inscenizacjÄ…, a zasadnicze rozmowy trwaÅ‚y za kulisami.

– Nawet jak popatrzymy na miejsce tych obrad: wielki, okrÄ…gÅ‚y mebel ustawiony w PaÅ‚acu Namiestnikowskim w Warszawie. Jak wiemy, zasadnicze rozmowy odbywaÅ‚y siÄ™ w Magdalence i w miejscach, o których pewnie jeszcze nie wiemy. Tam w wÄ…skim gronie ustalano prawdziwÄ… agendÄ™, czyli tematy rozmów i kierunki rozstrzygnięć. Tak samo inscenizacjÄ… byÅ‚o to, że byÅ‚y dwie bardzo skonfliktowane strony. Teraz już wiemy, że ta umownie zwana „strona solidarnoÅ›ciowa” byÅ‚a starannie dobierana przez przedstawicieli wÅ‚adz PRL. DziÄ™ki chociażby znaleziskom w domu gen. CzesÅ‚awa Kiszczaka wiemy, że gÅ‚ówni kontrahenci byli miÄ™dzy sobÄ… w zależnoÅ›ci sÅ‚użbowej: generaÅ‚ Kiszczak jako swojego gÅ‚ównego rozmówcÄ™ miaÅ‚ czÅ‚owieka, który posiadaÅ‚ wybitny talent do wygrywania w totolotka i dziÄ™ki temu miaÅ‚ pewne zasoby. Ta zależność sÅ‚użbowa miÄ™dzy MSW a Lechem WaÅ‚Ä™sÄ… byÅ‚a dość Å›cisÅ‚a. To rzuca tÅ‚o na genealogiÄ™ rozmów OkrÄ…gÅ‚ego StoÅ‚u. Podobnie jak ujawnione przed paroma laty dokumenty, które Å›wiadczÄ… o tym, że dochodziÅ‚o do regularnych spotkaÅ„ np. Jacka Kuronia ze sÅ‚ynnym pÅ‚k. Lesiakiem z SB, które miaÅ‚y przygotowywać grunt pod rozmowy OkrÄ…gÅ‚ego StoÅ‚u – powiedziaÅ‚ ekspert.

Historyk wyjaÅ›niÅ‚ prawdziwy powód obrad OkrÄ…gÅ‚ego StoÅ‚u.

– W analizach wewnÄ™trznych PRL-owskiego aparatu w poÅ‚owie lat 80. byÅ‚y tzw. raporty trzech, czyli wewnÄ™trzne analizy pisane dla Jaruzelskiego przez StanisÅ‚awa Cioska, Jerzego Urbana i gen. WÅ‚adysÅ‚awa Pożoga – pierwszego zastÄ™pcÄ™ Kiszczaka w MSW i szefa wywiadu i kontrwywiadu. To m.in. Pożoga pisaÅ‚, że dÅ‚użej nie da siÄ™ utrzymać nonsensów gospodarczych tzw. realnego socjalizmu, trzeba bÄ™dzie pójść na uwolnienie gospodarki, ale to jest zwiÄ…zane z tzw. kosztami spoÅ‚ecznymi – pojawi siÄ™ bezrobocie, bÄ™dÄ… zamykane zakÅ‚ady pracy, wiÄ™c trzeba znaleźć ochronÄ™ w postaci  dopuszczenia części – wybranej – opozycji demokratycznej do wÅ‚adzy. Ten scenariusz byÅ‚ realizowany od 6 lutego 1989 r. na oczach publicznoÅ›ci – zaznaczyÅ‚.

Prof. Grzegorz Kucharczyk podkreÅ›liÅ‚, że w obradach okrÄ…gÅ‚ostoÅ‚owych chodziÅ‚o o stworzenie nowego systemu wÅ‚adzy, który „miaÅ‚ polegać na transferze wÅ‚adzy politycznej z biura politycznego KC PZPR do reaktywowanego urzÄ™du prezydenta zagwarantowanego dla Wojciecha Jaruzelskiego.

– Ten urzÄ…d prezydenta przy OkrÄ…gÅ‚ym Stole zostaÅ‚ wyposażony w takie kompetencje, że mógÅ‚ blokować jakiekolwiek negatywne dla komunistów zmiany w obszarze politycznym (…). To byÅ‚ tzw. kapitalizm polityczny – proces uwÅ‚aszczenia nomenklatury, czyli rozkradania przez aparat PZPR majÄ…tku narodowego, który zaczÄ…Å‚ siÄ™ już wczeÅ›niej, ale OkrÄ…gÅ‚y StóÅ‚ to zatwierdziÅ‚. Owoce wzrostu gospodarczego, ale też dostÄ™p do dóbr kultury jest tylko dla nielicznych i ciÄ…gle dla tych samych. To istota nowego systemu wÅ‚adzy – zostaÅ‚a narzucona bariera rozwojowa wiÄ™kszoÅ›ci Polakom, którzy nie byli wyselekcjonowani do rozmów przy OkrÄ…gÅ‚ym Stole, natomiast ci wybrani te owoce potem spożywali – mówiÅ‚ gość „AktualnoÅ›ci dnia”.

Historyk przypomniał, że zasada dostępu do rynku tylko dla niewielu i tylko dla tych samych obowiązuje od Okrągłego Stołu także przy rynku medialnym.

– „Gazeta Wyborcza” jest wÅ‚aÅ›nie dzieckiem OkrÄ…gÅ‚ego StoÅ‚u. Dziennik opozycyjny, na który zgodzili siÄ™ komuniÅ›ci przy OkrÄ…gÅ‚ym Stole to wÅ‚aÅ›nie „Gazeta Wyborcza” redagowana od poczÄ…tku przez Adama Michnika, reprezentujÄ…ca wyselekcjonowanÄ… liniÄ™ programowÄ…, skrajnie lewicowÄ… (…). „Gazeta Wyborcza” przez jakiÅ› czas odgrywaÅ‚a znacznie wiÄ™kszÄ… rolÄ™ niż tylko bycie dziennikiem politycznym, wprost wpÅ‚ywaÅ‚a. Jak wiemy z ostatnich publikacji, ciÄ…gle stara siÄ™ wpÅ‚ywać na życie polityczne w kraju.

Kariery ludzi w kluczowych sektorach gospodarczych, jak paliwowy czy bankowy również zostaÅ‚y zatwierdzone wÅ‚aÅ›nie na obradach OkrÄ…gÅ‚ego StoÅ‚u.

– CzÄ™sto to byÅ‚a wojskowa, albo cywilna bezpieka. IstotÄ… tej tzw. polskiej transformacji byÅ‚o budowanie kapitalizmu dla nielicznych i ciÄ…gle dla tych samych (…). To, co dobrego udaÅ‚o siÄ™ osiÄ…gnąć po 89 r. to nie dziÄ™ki OkrÄ…gÅ‚emu StoÅ‚owi, tylko wbrew OkrÄ…gÅ‚emu StoÅ‚owi, czyli dziÄ™ki wysiÅ‚kowi zwykÅ‚ych Polaków, którzy organizowali siÄ™ oddolnie biorÄ…c sprawy w swoje rÄ™ce – akcentowaÅ‚ ekspert.

Cała rozmowa z prof. Grzegorzem Kucharczykiem dostępna jest [tutaj].

RIRM

ŹródÅ‚o: radiomaryja.pl, 5

Autor: mj

Tagi: prof. Grzegorz Kucharczyk